Jeśli w miarę często tu bywacie, z pewnością waszej pamięci nie uszły problemy mojego wujka Liebherra. Dla przypomnienia podaję LINK
Otóż
jego problem się rozwiązał. Zatrudnieni liczni psychologowie
postanowii,że jedyną terapią będzie umieszczenie go w towarzystwie
innego dźwigu podobnych gabarytów. Udało się. Wujek jest szczęśliwy jak
nigdy i może nareszcie z kimś porozmawiać na tym samym poziomie...
Ajajaj... zapomniałam wrzucić nasze sfrustrowane biedactwo: Oto on. Prawda,że wygląda na szczęśliwszego?
dodano: 30 czerwca 2007 12:54
OdpowiedzUsuńPrzekażę jak tylko będę w okolicy :)
napisał: lavinka
dodano: 30 czerwca 2007 12:26
Proszę pogratulować wujkowi nowe kolegi i to prawie podobnego !!! i życzyć mu aby tak dalej dochodzili nowi koledzy !!!
napisał: dominomosina