20 października, 2007

++++ Wpis dedykowany Tomisos1 ++++

z zaprzyjaźnionego blogu: http://tramwajowy.pl który to udał się na wycieczkę za granicę...
Wracaj prędko!
A wpis o koparce, która pracowała przy budowie metra w sierpniu i we wrześniu...


aż któregoś ładniejszego dnia wyniosła się nie mając nic do roboty.... i ślad po niej zaginął...

17 października, 2007

+++ Przedwyborczy Walczyk Drogowy +++

Dziś na spacerze ze Szpro napotkaliśmy pod Jej dawną szkołą alias lokalem do głosowania 21.10.brr sceny typu 'malowanie trawy na zielono'.
a ponieważ żadna wyborcza kiełbasa nie może odbyć się bez hopsasa:

Walczyk!


pozostający (zarówno) w prysiudach, jak i w kazacioku - H.Ułan :)

15 października, 2007

+++++ Pocztówka od stahoo +++++

Mam nadzieję,że koparko-ładowarka opowie swoją historię :) Niewiele o niej wiadomo poza tym, że pochodzi z rodziny Komatsu i nazywa się WB 97s...

12 października, 2007

++ Zaprzyjaźniona koparka opowiedziała mi ++

jak to było z tą bijatyką o której w komenatrzu pisałam wcześniej. Otóż.

Jak powszechnie wiadomo, Ferdzio jest nieduży i bardzo wrażliwy na punkcie swej siły. Ostatnio byłam świadkiem niezłej bijatyki między nim a koparko-ładowarką... było za ciasno, Ferdzio chciał przejechać, koparko-ładowarka nie chciała się przesunąć... no i potrzaskały się...




11 października, 2007

++++ Pocztówka od Faceta ++++

Witam,...   Uwielbiam stronę z koparką,więc....  mam koparkę na zbyciu...hehe,... niestety tylko foty,ale...  stoi sobie taka samotna,odcięta od świata na remontowanym falochronie,....a to drugie coś....ładowarka pająk do przeładunku glinki kaolinowej..  dziwoląg...  Pozdrawiam

08 października, 2007

++++ Noc i dzień - bicie rekordu... ++++

Oto przykład odważnego spychacza, który postanowił pobić rekord trzymania łychy w górze... stoi tak już cztery dni i cztery noce...


Na dodatek ma utrudnione zadanie, bo nie stoi na ziemi ale na betonowych płytach,które to jak widać nie są w najlepszym stanie...

05 października, 2007

++++ Czerwony jak październik... ++++

Karmazynowe małe dźwigi lubią jesień...

+++++ Spotkanie z koparką +++++

Na błotnistej dróżce w jarze, spotkaliśmy koparkę... ale nie przypadkowawą koparkę, o nie! Tego pana w szarej bluzie z czarną torbą i brzuszkim spotkaliśmy w kopalni w sąsiednim jarze! ( http://tomi.blox.pl/2007/09/Pocztowka-z-kopalni.html ) To był ten co gawarił po angielsku i częstował nas palinką. Tutaj tłumaczył że to jego "second job".




Zobacz też pocztówkę z jara w którym ją spotkaliśmy:
Cichy Jar
Pocztówka ciągnikowa z jara

03 października, 2007

++++ Spychacz co na rurę nadepnął ++++

To Mi: Spychacz ten na rurę nadepnął i teraz mu głupio bo zrobił fontannę...


Zobacz też pocztówkę z jara: LINK

+++ Pocztówka ciągnikowa z jara +++

To Mi: Wyszło słońce - rozłożyliśmy rzeczy do suszenia na drodze, bo tam było najsłoneczniej. Az tu nagle zza zakrętu wyłonił się ciągnik i drugi... więc w popłochu zgarnialismy rzeczy na pobocze.



Zobacz też jak nam było w jarze: LINK