I'm a yellow excavator...
dodano: 21 grudnia 2007 0:31Czysta... chemia :]napisał: huanndodano: 19 grudnia 2007 18:52A może to jakaś chemia?napisał: lavinkadodano: 19 grudnia 2007 18:00Grunt to miec zaprzyjaznionego dzwiga... nie takie rzeczy sie ze szwagrem po paru glebszych sie robilo ;-)napisał: meteor2017blog: tomi.blox.pldodano: 15 grudnia 2007 13:49@piotrek: Po paru wódkach niektórzy uczą się fruwać. najwyraźniej jej się udało :)@huann:A tam awaria. Przejściowe kłopoty z lokalizacją horyzontu :)napisał: lavinkadodano: 15 grudnia 2007 0:35chyba sama się tak wstawiła...ależ Awaria! :Dnapisał: huanndodano: 14 grudnia 2007 13:50To że spada to nie dziwota ale jak ją tam wstawili - oto jest pytanie ?napisał: piotrek
dodano: 21 grudnia 2007 0:31
OdpowiedzUsuńCzysta... chemia :]
napisał: huann
dodano: 19 grudnia 2007 18:52
A może to jakaś chemia?
napisał: lavinka
dodano: 19 grudnia 2007 18:00
Grunt to miec zaprzyjaznionego dzwiga... nie takie rzeczy sie ze szwagrem po paru glebszych sie robilo ;-)
napisał: meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 15 grudnia 2007 13:49
@piotrek: Po paru wódkach niektórzy uczą się fruwać. najwyraźniej jej się udało :)
@huann:A tam awaria. Przejściowe kłopoty z lokalizacją horyzontu :)
napisał: lavinka
dodano: 15 grudnia 2007 0:35
chyba sama się tak wstawiła...
ależ Awaria! :D
napisał: huann
dodano: 14 grudnia 2007 13:50
To że spada to nie dziwota ale jak ją tam wstawili - oto jest pytanie ?
napisał: piotrek