24 grudnia, 2007

+++++ Koparka Wigilijna +++++

W tym roku na Wigilię do wujka To  Mi'ego jako nie do końca
niespodziewany gość zawitała koparka. Taka samotna była w tej swojej
żwirowni, że wujek się zlitował i zaprosił ją na kolację.





Kolacja wigilijna na koparce:

Na koniec pozwoliła wujkowi usiąść za sterami

1 komentarz:

  1. dodano: 26 grudnia 2007 16:10

    Ustawić odwrotnie i świetnie nadałaby się na kołyskę :)

    napisał: lavinka
    dodano: 26 grudnia 2007 9:20

    Łychów ci u nas dostatek, ale i ta sie przydała ;-)

    napisał: meteor2017

    blog: tomi.blox.pl/html
    dodano: 25 grudnia 2007 0:38

    Łycha to chyba służyła do toastów.
    A relację z Mounta już uwidziłam.

    napisał: lavinka
    dodano: 24 grudnia 2007 23:57

    Jak rozumiem była w ramach nakrycia stołu dodatkowa ŁYCHA? :>

    napisał: huann
    dodano: 24 grudnia 2007 23:23

    A ja nie mogę się doczekać na relację z nocnej wyprawy na Mount Cegielest :)

    napisał: lavinka
    dodano: 24 grudnia 2007 21:47

    To zapraszam np. na wiosnę do Żyrardowa, odwiedzimy okoliczne koparki ;-)

    napisał: meteor2017

    blog: tomi.blox.pl
    dodano: 24 grudnia 2007 20:14

    Wujku To Mi, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę :)

    napisał: lavinka

    OdpowiedzUsuń