18 kwietnia, 2013

++++++ Metrokoparka! ++++++

Oto prosze Państwa nie byle kto! Elita wśród koparek, prestiżowa inwestycja o szerokim zasięgu i bardzo niebezpieczna przy okazji. Koparki narażają codziennie swoje łychy i kable. Pod ziemią czyhają podstępne niewypały i resztki przedwojennych fundamentów. Jakie te koparki są dzielne i odważne!

Redakcja: Czy nie boi się pani kopać?

Żółta Koparka: O Panie! Toż to każdego dnia drży mi łycha z przejęcia.  Czy dożyję następnego dnia? Czy mi się łycha nie wyszczerbi? Na nową czeka się tygodniami!

Redakcja: Ale jednak pracuje tu Pani świątek piątek. Dlaczego, co trzyma Panią na tej niebezpiecznej budowie?

Żółta Koparka: W moim życiu zawsze były ważne emocje. Od dziecka pracowałam przy głębokich wykopach i niejedno widziałam. To jest po prostu bardzo ciekawa praca, można natrafić na ciekawe obiekty, w końcu pod ziemią jest tylko historycznych obiektów. Warto podejmować ryzyko.

Redakcja: Czy planuje Pani emeryturę?

Żółta Koparka: Konkurencja jest coraz większa, na rynek pracy wchodzą coraz młodsze modele, nadal liczy się jednak doświadczenie i niezawodność, moje części są solidne, łycha nie łamie się bez powodu. Będę pracować tak długo jak się da!

Redakcja: Życzymy więc kolejnych sukcesów na polu zawodowym i oczywiście dużo szczęścia! Może kiedyś wykopie Pani jakiś skarb?

Żółta Koparka: Z tymi skarbami różnie bywa, jest dużo bieganiny, przylatują Archeolodzy, mam kilka takich znalezisk na koncie. nie wspominam za dobrze, oznacza to cały dzień stania na uboczu. Fajrant bywa dobry, ale nie przez cały dzień. My, koparki, lubimy jednak kopać a nie się lenić! Do zobaczenia, zaraz moja zmiana! :)


2 komentarze:

  1. Też ją mam na zdjęciu. Stoi na ulicy Szkolnej w bezruchu już 2-3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech te kopacelebrytki, tylko wywiadów udzielają zamiast pracować ;)

    OdpowiedzUsuń