Jeśli mnie pamięć nie myli, to nie mieliśmy jeszcze koparek spoza kontynentu. Apdejt: A nie, była z Chicago. Niemniej z Japonii raczej nie było (nie pamiętam przypadku w dziejach
starego bloga).
Mała kopareczka z Kioto w Japonii. Z pozdrowieniami od Cioci Kasi ;-)
Proszę zwrócic uwagę na egzotyczny napis na jej plecach. Machamy skośnooko do koparki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz