03 października, 2007

+++ Pocztówka ciągnikowa z jara +++

To Mi: Wyszło słońce - rozłożyliśmy rzeczy do suszenia na drodze, bo tam było najsłoneczniej. Az tu nagle zza zakrętu wyłonił się ciągnik i drugi... więc w popłochu zgarnialismy rzeczy na pobocze.



Zobacz też jak nam było w jarze: LINK

1 komentarz:

  1. dodano: 05 października 2007 21:16

    Zawsze uważałam,że ewolucja obeszła się z nami okrutnie...

    napisał: lavinka
    dodano: 04 października 2007 23:13

    Ale my koparkami nie jesteśmy i tej zdolności nie mamy ;-)

    napisał: meteor2017

    blog: tomi.blox.pl/
    dodano: 04 października 2007 22:55

    albo szybko kopiących dołki pod sobą...

    napisał: lavinka
    dodano: 04 października 2007 18:35

    Byłby namiot dwuwymiarowy dla płaszczaków

    napisał: meteor2017

    blog: tomi.blox.pl
    dodano: 03 października 2007 19:45

    Od dwóch dni tylko awarie i awarie... grrr... szkoda,że nie wiedziałam o istnieniu bloggera jak zakładałam pierwsze blogi... ech....

    Co do namiotu to sprowadzili by was do parteru :)

    napisał: lavinka
    dodano: 03 października 2007 19:21

    Raz ten Twój blog działa, a raz nie :-/ Może tym razem nie stracę komcia ;-)

    Niezły bajzel zrobiliśmy nie? Zastanawialiśmy się, czy gdybysmy nie zgarneli namiotu ze srodka drogi, to czy by po tym przejechali ;-P

    napisał: meteor2017

    OdpowiedzUsuń